Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 11:10, 20 Lut 2006    Temat postu: Niezłe

Niezłe Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil
Wódz
PostWysłany: Nie 19:48, 19 Lut 2006    Temat postu: Wstęp do wiary słowiańskiej

Z kultury i wierzeń dawnych Słowian (w porównaniu do Skandynawów, czy już w ogóle - Hellenów), ze względu na tępicielskie popędy kościoła katolickiego, przetrwało niestety niewiele. Pewna ilość elementów starych wierzeń została wchłonięta przez chrześcijaństwo, które tym sposobem starało się łatwiej sobie pozyskać "uparte" pogańskie umysły, sporo przetrwało w demonologii ludowej i folklorze.
Wiarę naszych przodków można określić jako henoteizm. Czcili Słońce, Siły Przyrody i Wszechświat. Dawni Słowianie mieli jednego wspólnego boga, który był bogiem bogów, najpotężniejszą postacią panteonu. Na imię mu Świętowit. W VI w. bizantyjski historyk Prokopiusz z Cezarei pisał, że: "(...)uważają oni, że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata (...)". Mowa tu właśnie o Świętowicie/ Perunie.
Inni bogowie byli rodziną / aspektami Świętowita, jego częściami składowymi lub, zależnie od określenia, potomstwem - im bliżej krwi ojca tym potężniejszym. Więc gdy np. chodziło o powodzenie w bitwie, Słowianie Zachodni składali ofiary dla Jarowita. Jeden bóg lub aspekt boga mógł mieć kilka imion w zależności od terenu, na którym był czczony.
Jeżeli ktoś twierdzi, że poganie nazywali siły przyrody bogami ze strachu przed nimi, jest zwykłym idiotą. Sławska wiara świadczy o rozumieniu odwiecznych, niezaprzeczalnych praw natury i jest kultem siły, a nie strachu. Siły przyrody są przejawem mocy i możliwości bogów, a nie nimi samymi. Dumne usposobienie naszych przodków sprawiło, że w przeciwieństwie do niewolniczych narodów nie wierzyli w boga jako w swojego pana. Wierzący poganin traktował bogów raczej jako potężniejszych od siebie ewentualnych sprzymierzeńców, niż uznawał siebie dobrowolnie za pokornego niewolnika (jak to ma miejsce w żydo chrześcijaństwie). Oczywiście zawsze byli słabi ludzie obawiający się kary boskiej.
Wierzono w świat pozagrobowy - Nawię, która równa się niebu chrześcijańskiemu tylko o tyle, że jest światem pozagrobowym. Jej władcą jest Weles (więcej poniżej). Najczęstszymi miejscami kultu były początkowo place z posągiem boga pod gołym niebem, położone na świętych górach, w gajach i nad wodą. W czasach późniejszych po części z powodu groźby chrześcijaństwa miejsca kultu musiały stać się bardziej warowne i posągi stawiano w świątyniach zwanych gontynami lub kącinami. Posąg był pojmowany jako wyobrażenie, a nie sam Bóg, lecz uważano, że jest święty. Symbole Bogów na proporcach wojennych przechowywano w czasie pokoju w świątyniach, a zwano je stanicami. Lokalną formą kapłanów byli żercy i wołchwowie. Żerca znaczy ten, kto umie odprawiać żertwy, czyli w należyty sposób składać ofiary i poprzez obrzędy komunikować się z bogami.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group